niedziela, 7 czerwca 2015

Shining star

Cześć kochani, z góry przepraszam za moją nieobecność, ale tworzyłam dla Was post diy i niestety zabrakło mi materiału do skończenia mojego małego dzieła :( Tak więc zrobiłam sobie przerwę i udało mi się zamówić brakującą rzecz, ale niestety cały czas czekam na przesyłkę :/ A po za tym od miesiąca mam remont, który zakręcił wszystko dookoła i jedyne pomieszczenie jakie zostało mi do zrobienia zdjęć to salon, który wcześniej już udało się pomalować :)

Nie mogłam jednak zaniedbać bloga, tak więc postanowiłam zamienić posty i dzisiaj pokaże Wam moją kolejną zdobyć, którą "upolowałam" w Sinsay'u. Stworzyłam stylizację, która może podzielić wasze zdania, ponieważ do dzisiejszego looku, zdecydowanie nadawać się będą czarne szpilki i kopertówka, ale celowo stworzyłam coś zupełnie innego i zamiast szpileczek postanowiłam ubrać trampki i tym samym zmienić mój look na bardziej codzienny. Odważyłam się to zrobić, ponieważ pomimo wyróżniającej się bluzeczki z święcącymi akcentami, która idealnie nadaję się imprezę, na zakończeniach rękawków jak i na kołnierzu wykorzystane są sportowe paski i pomyślałam, że fajnie będą się odznaczać jeśli ubiorę trampki.

Bluzeczka sama w sobie jest dodatkiem, tak nie przesadzałam z biżuterią i ubrałam zwykłe czarne skórzane bransoletki, które kiedyś wykonałam.

Piszcie w komentarzach co sądzicie o tym looku i czy tak jak ja postawiłybyście na trampki czy jednak szpilki?

Uważam, że ta bluzka pomimo świecącej całości nadaje się i na co dzień i na wieczór (szpileczki  i kopertówka).






Bluzka - Sinsay
Spódniczka - Pepco
Trampki - Converse
Bransoletki - Diy